U podstaw prawie wszystkich argumentów przeciwko wolnemu rynkowi leży głęboko zakorzeniona troska o zniekształcający (niektórzy określiliby go mianem korumpującego) wpływ monopoli. Ludzie sceptycznie odnoszący się do zalet wolnego rynku żywią obawy, iż zbyt wielu producentów nie jest kontrolowanych przez rynek, lecz przeciwnie, posiada znaczną silę monopolową. W przypadku braku interwencji rządu firmy te zapewne wykorzystują ową siłę dla własnych egoistycznych korzyści. Ten motyw jest jednym z podstawowych tematów pisarstwa Johna Kennetha Galbraitha. Inicjatywa co produkować wcale nie pochodzi od suwerennego konsumenta, który poprzez rynek emituje instrukcje naginające mechanizm produkcyjny do- swej ostatecznej woli.